Błędy wokalne czy strategie przetrwania?❌

Opublikowane przez Pani od Głosu w dniu

Wiedziałam, że temat jest ważny, a mało się o nim mówi w kontekście pracy z Głosem. Ważny szczególnie dla nauczycieli i trenerów głosu/wokalnych w kontekście ich pracy. Jednak uważam, że i uczniowie/klienci znajdą w poniższej treści wiele dla siebie.

Długo myślałam nad tym jak ten temat ugryźć, jak moje myśli skrystalizować. Całe szczęście pewnego dnia trafiłam na zdanie, które zainspirowało mnie, by w końcu powstał ten wpis. Brzmiało ono tak: 

“How does voice pedagogy shift when we consider that responses often labeled „vocal faults” may be survival strategies.” –  Megan Durham (polecam zajrzeć na jej profil na Instagramie: http://instagr.am/respirevocalwellness)

Co w wolnym tłumaczeniu oznacza:

“Jak zmienia się pedagogika głosu, jeśli weźmiemy pod uwagę, że reakcje często określane jako „błędy wokalne” mogą być strategiami przetrwania”.

No właśnie. 

JAK się zmienia? CZY się zmienia? Czy nauczyciel w ogóle bierze to pod uwagę w trakcie pierwszej, wstępnej diagnostyki głosu swojego ucznia? A podczas każdej kolejnej lekcji?

Niepokojące doświadczenia i złożony stres, niezależnie od tego, czy doświadczane są jednorazowo, czy trwają przez pewien czas, mogą powodować uraz, traumę. 

Te bolesne rany mogą powodować emocjonalne i fizyczne przeciążenie. Skutki intensywnego stresu mogą hamować swobodne funkcjonowanie głosu, powodując trudności w komunikacji, a w konsekwencji nawet lęk przed mówieniem czy śpiewem, lęk przed publicznym występem czy wewnętrzne poczucie bycia “uciszanym”. 

Czasem nie da się zidentyfikować konkretnego, traumatycznego wydarzenia, jednakże podczas mówienia lub śpiewania zdarza się odczuwać przytłaczające doznania fizyczne i / lub emocjonalne, na które powinniśmy zwracać uwagę.

Osoby pracujące ze swoim głosem mogą czuć się stygmatyzowane bezpośrednio lub pośrednio z powodu sposobów, w jakie ich ciała chroniły ich przed groźnymi doświadczeniami z przeszłości. A broniły ich na wiele różnych sposobów, które nie sprzyjają swobodnej, fizjologicznej fonacji np.:

– walką ciała o każdy oddech,
– trudnościami w stałym, jednolitym, swobodnym przepływie powietrza podczas wydechu,
– trudnościami w artykulacji,
– trudnościami w symetrycznej i cyklicznej pracy fałd głosowych,
– zmęczeniem psychicznym i emocjonalnym,
– chronicznymi napięciami zarówno małych jak i dużych grup mięśniowych – zwłaszcza języka, mięśni wewnętrznych krtani, szyi, mięśni przełykowych i żucia, ramion, klatki piersiowej, przepony brzusznej, brzucha, lędzwi, dna miednicy, pomocniczych mięśni oddechowych i innych.

Objawy pochodzenia psychosomatycznego potrafią doprowadzić do np. afonii (całkowity zanik głosu) lub dysfonii (częściowy zanik głosu) psychogennej czy mutyzmu (to zaburzenie mowy, polegające na braku lub ograniczeniu stosowania mowy własnej przy jednoczesnym rozumieniu innych).

Te wzorce obronne mogły początkowo pojawiać się u uczniów, aby pomóc im przezwyciężyć trudności lub zwyczajnie przetrwać, aktywując tryby alarmowe układu nerwowego: walki, ucieczki lub zamrożenia. Często są to przyzwyczajenia ciała, które mają służyć jako tarcza lub zbroja, mimowolne reakcje układu nerwowego, powstające w chwilach stresu w celu zabezpieczenia organizmu przed niebezpieczeństwem.

Jak często mówię moim podopiecznym na zajęciach: może umysł zapomni, ale ciało pamięta. Mechanizmy przetrwania ugruntowane w ciele pozostają mimo odsunięcia lub nawet przepracowania bolesnych wspomnień. Wiem z własnego doświadczenia, jak wieloletnie objawy psychosomatyczne potrafią namieszać w mechanizmie głosowym, jak potrafią ograniczać, frustrować i jak bardzo potrafią być niezrozumiane przez innych (również innych nauczycieli). W dwóch słowach: nie polecam. Są jednak dobre wiadomości – da się z tym pracować i da się z tego oswobodzić. 

Drodzy nauczyciele, proponuję więc zmianę postrzegania.

Zamiast wsadzać wszystkie hyper i hypo funkcje do jednego worka i traktować te wszystkie reakcje napięciowe lub niekoordynacje mięśniowe od razu jako „usterki głosu”, “problemy głosu”, “błędy emisyjne/wokalne”, najpierw uszanujmy sposób, w jaki ciało funkcjonowało, kiedy stawało się dla naszych podopiecznych fortecą w chwilach udręki. Nikt nigdy nie powinien się wstydzić tego, jak chroniło ich ciało.

Proponuję zwrócić uwagę na język jakim mówimy do naszych podopiecznych i na nasz sposób komunikacji by chociażby zamienić oklepane, czarno-białe sformułowania: dobrze/źle, poprawne/niepoprawne, prawidłowe/nieprawidłowe, ładne/brzydkie np. na: lepiej/gorzej, wygodne/mniej wygodne, swobodne/mniej swobodne, przyjemne/mniej przyjemne, korzystne/mniej korzystne.
Pozwólmy uczniom wypowiadać się na temat tego, jak się czują, pytajmy ich o to i skonfrontujmy z nimi niekorzystne nawyki przez ciekawskie doświadczanie, eksperymenty głosowe. Komunikacja z uczniem to będzie temat na osobny wpis, ale nie mogłam o tym chociaż nie wspomnieć (ostrzegałam, że jestem fanką dygresji!).

[EDIT: Oto ja, Pani od Głosu z przyszłości – od czasu powstania tego tekstu zdążyłam napisać już wspomniany wpis o komunikacji. Znajdziesz go tutaj: Słowa mają moc – o komunikacji w pracy z Głosem]

W każdym razie…

Kiedy, jako nauczyciele, zachęcamy kogoś (nawet w najlepszej intencji!) do „uwolnienia” napięcia w mechanizmie głosowym, to pamiętajmy, że prosimy jego ciało, aby odpuściło fragment skrzętnie budowanego poczucia bezpieczeństwa. Nie każde ciało jest gotowe by odpuścić. Mało tego! Ciało nie odpuści swoich wzorców ochronnych, chyba że przedstawi się mu bezpieczną alternatywę, a to nasze zadanie by ją przedstawić. W naturze nie ma pustych przebiegów, zawsze jest coś za coś. Stary nawyk za nowy nawyk, stare zachowanie za nowe zachowanie, stare myśli za nowe. Pamiętajmy więc, że:

Niektórych bezruch może usztywnić i pozbawić uczucia przestrzeni. Jeśli podopieczny czują taką potrzebę, zachęcajmy ich do wypróbowania ruchu w trakcie ćwiczeń emisyjnych czy repertuaru – całego ciała, dłoni, głowy, tułowia? Może nawet tańca? Gdzie zauważa sztywność w swoim ciele? Czy chce ją zbadać, rozruszać, zneutralizować? Czy nie chce lub się boi? 

W przypadku innych ruch może nie dawać swobody, a sprawiać dyskomfort i krępować. Są tacy, co czują się lepiej pozostając w stabilnych, statycznych, uziemionych pozycjach. Szukajmy takich, w których nasi podopieczni czują się swobodnie i bezpiecznie – siedzenie, stanie, leżenie, podskakiwanie na piłce, zwinięcie się w precel na fotelu? Warto wypróbować i zmieniać. 

Dla niektórych ciał głęboki oddech może być niedostępny. Ciało wie jak oddychać – to jedna z jego funkcji automatycznych odbywających się bez naszego świadomego nadzoru. Z różnych powodów ten wzorzec oddechowy może być jednak zaburzony. My, pracujący głosem wiemy, że możemy świadomie prosić nasze ciało o znaczenie więcej niż codzienny program standard (spokojny oddech w spoczynku to 10-14 oddechów na minutę). Możemy trenować intensywniejszą pracę mechanizmu oddechowego dla potrzeby niektórych form fonacji, by podziałać innymi proporcjami ciśnienia i przepływu powietrza.

Nasze ciało potrafi oddychać na wiele sposobów: szczytowo i płytko (np. po sprincie), torem brzusznym (np. czasami w praktyce jogi) lub torem dolno-żebrowym/przeponowym (o którym najczęściej mówimy w kontekście fonacji). I każdy z tych oddechów spełnia jakieś zadanie. Czasem jednak nasi uczniowie nie mają do tych dodatkowych funkcji od razu dostępu i oddech jest głównie płytki i napięciowy –  to jest chwilowo w porządku. Pozwólmy podopiecznym na własne tempo reedukacji oddechowej.

Dla niektórych nie będą od razu dostępne pewne tryby fonacji lub ograniczone będzie spektrum używanej dynamiki. Czasem warto wywrócić pewne procedury do góry nogami i sprawdzać jak uczeń reaguje poza standardowym schematem działania. Wygłupy dźwiękowe lub naśladowanie różnych dźwięków bez presji śpiewania potrafi być pomocne w niezobowiązującym doświadczeniu przez ciało różnych trybów fonacji lub dynamiki.

Mniejsze lub większe grupy mięśniowe nie będą chciały współpracować i koordynować swojej pracy. Proponuję być gotowym w razie potrzeby na zmianę strategii zaplanowanych ćwiczeń, nie działać schematycznie, a wykorzystując to, co słyszymy tu i teraz.

Podczas ćwiczeń lub pracy z repertuarem niektóre odczucia sensoryczne, przykładowo w obszarze krtani (np. gwałtowne jej podniesienie, uczucie dławienia się, niemożność nabrania swobodnego wdechu) jak i całego ciała w czasie fonacji, mogą uruchomić nagłą i silną reakcję emocjonalną lub fizyczną (ból, silny dyskomfort, płacz, złość). 

Nie raz spotykałam się z przykładami głosów po traumie, u których uniesienie krtani podczas ćwiczeń wywołało uruchomienie reakcji organizmu kończącej się wybuchem płaczu. Zatrzymajmy się wtedy, bądźmy wsparciem i wyjaśnijmy, jak to działa. Postarajmy się, by dla podopiecznego to było budujące doświadczenie, z którym może sobie każdorazowo poradzić. 

Warto również wiedzieć, że niektórzy mogą reagować negatywnie na stresory takie jak: nagłe głośne dźwięki, ton głosu, zachowania i komunikaty agresywne lub pasywno-agresywne, niecierpliwość, powtarzanie tej samej bolesnej historii wielokrotnie, chaotyczne środowisko, ciasne przestrzenie, ciemność, bycie niezrozumianym z poczuciem, że nikt nam nie wierzy; poczucie braku wyboru i możliwości. Starajmy się rozpoznawać stresory i neutralizować je w ramach możliwości.

Niektórzy będą potrzebowali po prostu pogadać. I choć rozumiem, że nie na tym w głównej mierze polega nasza praca, to słuchanie również pomiędzy powtórzeniami kolejnych ćwiczeń jest jej ważną częścią. W razie potrzeby nie bójmy się proponować współpracy z terapeutą.

Kontakt fizyczny. Niektórzy są na niego otwarci, niektórzy wręcz przeciwnie. Niezależnie od tego jakie są nasze powody do kontaktu fizycznego, czy to wsparcie przez przytulenie, czy diagnostyka przy badaniu sytuacji w jamie ustnej… KAŻDORAZOWO zapytajmy o zgodę i obserwujemy czy uczeń czuję się komfortowo. 

Jasne, że to tylko kropla w morzu przykładów, jednak mam nadzieję, że zachęca do pozostania uważnym i czujnym. Wszystkie wymienione powyżej sytuacje to często wybór bardziej lub mniej zgodny z fizjologią, ale to poczucie bezpieczeństwa jest priorytetem. W dalszym etapie możemy próbować tworzyć nowe nawyki w miejsce starych, by ciało wróciło do fizjologicznych ustawień fabrycznych na ile możliwości pozwolą.

Oferowanie godności wokalnej oznacza uhonorowanie różnorodnych ciał
z ich indywidualnymi doświadczeniami życiowymi. Jako nauczyciel, trener głosu jestem TYLKO i AŻ ciekawską i pokorną uczestniczką procesu rozwoju moich uczniów. Jestem gościem w ich przestrzeni fizycznej i akustycznej. 

Co my – nauczyciele możemy robić? 

1. Bądźmy cierpliwi i wytrwali. Aby zbudować zaufanie i pomóc ludziom czuć się bezpiecznie, skupmy się na relacji, uszanujmy głos oraz wybóry swoich uczniów oraz zrozummy, że ludzie będą potrzebować czasu, aby się otworzyć.

2. Respektujmy i nie oceniajmy działań ani reakcji osób, które przeżyły traumę. Robią wszystko, co w ich mocy. 

3. Pytajmy i weryfikujmy uczucia swoich podopiecznych. Słuchanie jest często najbardziej pomocną odpowiedzią.

4. Starajmy się odczytywać potrzeby uczniów i odpowiednio reagujmy. Podopieczny może zgłosić się do nas z jakimś początkowym problemem, ale pod nim mogą kryć się zupełnie inne kwestie, które wymagają naszej uwagi. Uważnie słuchajmy, o czym mówi, a czego stara się unikać.

5. Ustalajmy realistyczne oczekiwania i cele. Przygotujmy ucznia na sukces, rozpoznając swoje i jego ograniczenia w danej chwili.

6. Zapewnijmy ciągłe możliwości wyboru i wsparcie. Omawiajmy z podopiecznym konsekwencje jego wyborów wokalnych, zdając sobie sprawę, że to on ma ostatnie słowo w kwestii tego, jak żyje i jak chce się wyrażać głosem.

7. Znajmy swoją rolę. Jesteśmy partnerami i przewodnikami dla ucznia. Asystujemy w odkrywaniu. Dowiedzmy się, jak możemy towarzyszyć mu w procesie odkrywania swojego głosu, nie wykonując za niego całej pracy.

8. Dotrzymujmy słowa, bądźmy szczerzy, jeśli coś, co zamierzałeś, Ci się nie udało. To działa w dwie strony. Nie bój się zmieniać strategii i konsultować indywidualnych przypadków z innymi specjalistami. 

9. Zwracajmy uwagę na swój sposób komunikacji do ucznia, aby zapobiegać ponownemu urazowi i zachować poczucie bezpieczeństwa. Staraj się używać języka, który jest zarówno ludzki i szczery, jak i merytoryczny oraz budujący samopoczucie ucznia, a nie sprowadzający go do parteru –  niezależnie od sytuacji.

10. Zapewniajmy bezpieczną przestrzeń otwartą na pytania i wspólną pracę w partnerskiej atmosferze i konstruktywnej krytyce opartej na nieustannej chęci rozwoju, a nie perfekcjonizmie.

Opieka nad głosami oparta na wiedzy o traumie rozpoznaje głębokie fizjologiczne, psychologiczne i społeczne skutki traumy na osobę i jej głos. Kultywując uważność, łagodne dociekanie i kładąc nacisk na obserwację, a nie wieczną korektę, zapewniamy podejście do pracy z Głosem na zasadzie dwustronnej współpracy. To umożliwi naszym uczniom rozwój głosowy w ich tempie oraz wyraźniejsze identyfikowanie się ze swoim głosem i jego wrodzoną kreatywnością, potrzebą komunikacji i ekspresji.

Drogi nauczycielu

Zachęcam, by szanować swoich podopiecznych podczas ich wyjątkowych podróży, aby stworzyć im odpowiednie warunki do rozwoju bez względu na to, jaka przestrzeń i narzędzia są dla nich w danej chwili dostępne.
Bądź otwarty na ewentualność, że nie każdy tzw. “błąd wokalny” wynika z nieumiejętności, braku predyspozycji czy chęci twojego ucznia, a z mechanizmów przetrwania. Czasem jego organizm, który nosi w sobie jakąś traumę, potrzebuje czasu i bezpiecznej przestrzeni, zanim się nie oswoi i nie przyjmie bezpiecznej alternatywy dla swojej zbroi pozwalając sobie na zmianę. Nie musisz być psychoterapeutą, by móc pomóc, wystarczy, że będziesz czujnym obserwatorem i będziesz reagował w zakresie kompetencji, które masz. W razie potrzeby ważne by współpracować z innymi specjalistami.

Drogi uczniu

Być może czasem twoje ciało broni się przed utratą swojego poczucia bezpieczeństwa. Wiem, że czasem nie jest łatwo okiełznać skutki traumy w ciele i umyśle, ale pamiętaj, że można nad nimi pracować i skutecznie przeprogramować swoje ciało i Głos, by móc wyrażać się nimi swobodnie. Daj sobie czas, cierpliwość, otwartość, czułość i zadawaj pytania. W razie potrzeby szukaj pomocy u specjalistów nauczycieli i terapeutów, by zaakceptować i polepszyć swój stan fizyczny i psychiczny. Abyś mógł cieszyć się swoim głosem i wyrażać się z nim na wszelkie możliwe sposoby. 

 „Głos jest czymś więcej niż tylko mechanicznym lub akustycznym zjawiskiem. To odbicie osobowości, sposób wyrażania nastroju i emocji, to klucz do zrozumienia neurotycznych i psychotycznych tendencji” – F. Brodnitz

📢Dajcie Głos w komentarzu i napiszcie co myślicie 📢
Dziękuję za poświęcony czas, kochani Głosoholicy i do następnego!
Pani od Głosu

Głodni tematów związanych z Głosem?
Zachęcam do śledzenia mnie na👩‍🎤:
www.paniodglosu.pl 
Facebook Pani od Głosu
Instagram @panidoglosu

💡Źródła i materiały:

Prace naukowe:
-„Czynnościowe zaburzenia głosu z punktu widzenia foniatrii klinicznej, psychopatologii, psychologii i psychiatrii psychodynamicznej” http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.ojs-doi-10_17951_j_2018_31_2_175-194/c/
– „Zaburzenia związane z traumą – perspektywa teoretyczna” 03-KA-PIETKIEWICZ TOMALSKI NS 25-11-18 str 261-268.indd
– „Trauma-informed care improves management of paradoxical vocal fold movement patients” https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31508823/

Ebooki/Książki:
– “Oddech w stresie” – S. Osipiuk

Artykuły i materiały edukacyjne:
Czym jest trauma? Objawy traumy | rehabilitacja-mw.pl 
Trauma i dysocjacja
Trauma-informed Care: An Overview
Foundations of Trauma Informed Care
tivc — respire vocal wellness


1 komentarz

Julia · 8 lutego 2021 o 01:12

Bardzo potrzebny tekst. Ludzie czasem zapominają, że nie są maszynami, a ich przeżyte doświadczenia i emocje zapisują się w ciele, są nieodłączną częścią instrumentu. Praca nad głosem to praca i rozmowa ze sobą, a dobry nauczyciel powinien stwarzać przestrzeń i inspirację do wysłuchania jaką pieśń, co ciało chce wyśpiewać.

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.