List do Głosu kiedy nie jest ok 💌

Opublikowane przez Pani od Głosu w dniu

Ostatnio czas poza pracą (której mi na szczęście nie brakuje i mam wspaniałych podopiecznych, za co jestem niezmiernie wdzięczna 💜) jest dla mnie bardzo trudny i wymagający zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Między innymi dlatego nie miałam przestrzeni, by tu cokolwiek napisać. Zwyczajnie wydarzyło się za dużo zmian naraz. Gdybym miała na to wpływ, rozłożyłabym je najchętniej w czasie, ale życie tak nie działa, co nie? 😏 Zatem od racjonalnej strony rozumiem swój obecny stan, jednak od strony emocjonalnej uważam, że… @#^#@%$##^#$!!!!

Tak, że ten, wyraziłam się… ekhem! (dobrze, że napisane odchrząkiwanie nie daje Głosowi w kość, hehe). Na dodatek, piszę to wszystko w piątek trzynastego, o ironio!

W ramach codziennej nauki większej samoakceptacji piszę o tym wszystkim, żeby nie być wyłącznie Panią od Głosu szerzącą Głosoholizm. Jednocześnie jestem po prostu Olą – człowiekiem z krwi i kości, wypełnioną po brzegi emocjami, której też dzieją się rzeczy wszelakie. Chcę przypominać Wam (i sobie publicznie!), że wszyscy jesteśmy TYLKO i AŻ ludźmi w realnym świecie i jedyna stała w życiu to jego zmienność.

W końcu między wdechem a wydechem, gdy emocje już opadły jak po wielkiej bitwie kurz, postanowiłam przekuć ten trudniejszy okres w coś wartościowego związanego z Głosem, abyście i Wy mogli z tego skorzystać. Być może zauważacie, że takie trudne życiowo okresy wpływają również na Głos i przyda się Wam zastrzyk dobra od kogoś z zewnątrz, takie mentalne utulenie. I może będzie to przydatne dla każdego, kto tu zajrzy i potrzebuje przeczytać coś, co przypomni, że cokolwiek się dzieje, to jest to moment do przeżycia, który minie. 

Dedykuję ten artykuł całej mojej grupie wsparcia zarówno tym prywatnym jak i wszystkim podopiecznym. Cudownie, że jesteście i mogę na Was liczyć 💜

List do Głosu / siebie kiedy nie jest ok

Przydarzyła Ci się seria niefortunnych zdarzeń. Niezależnie czy małych, czy dużych. Jedna zła wiadomość za drugą, przeszkoda za przeszkodą, niespodzianka za niespodzianką? Nie zawsze jest górka, czasem jest dolinka, która ciora twoją piękną mordką po betonie? Czasem dzieje się coś, co Cię zwyczajnie znokautuje? Wiem, że tak czasem masz. Każdy z nas tak ma od czasu do czasu – niezależnie czy mówimy o tym na głos, czy nie.

Pamiętaj, że niezależnie od tego, co się wydarzyło, to cokolwiek teraz czujesz to jest w porządku. Masz prawo czuć każdą trudną emocję i przeżyć każdy niepożądany stan. Masz prawo czuć się gorzej w swoim ciele i ze sobą i co najważniejsze, że to minie. Powtarzaj więc za mną (odpowiednio to, co Ciebie dotyczy):

To jest ok że potrzebujesz odpoczynku lub pauzy.
To jest ok, że jesteś zmęczona_y
To jest ok, że coś się nie udaje mimo przygotowania i planu.
To jest ok, że mniej ostatnio ćwiczysz. 
To jest ok, że Twoja rutyna się wykoleiła.
To jest ok, że Twoje zdrowie jest teraz w gorszym stanie.
To jest ok, że masz kontuzję głosową.
To jest ok, że potrzebujesz pomocy bliskich czy specjalistów.
To jest ok, że źle się ze sobą czujesz.

To jest ok, że masz natłok myśli.
To jest ok, że czujesz trudne emocje i stany.
To jest ok, że Twój Głos Ci się teraz nie podoba.
To jest ok, że płaczesz.
To jest ok, że się wkurzasz.
To jest ok, że się boisz.

To jest ok, że się martwisz.
To jest ok, że popełniasz błędy.

To jest ok, że podjąłaś_eś złą decyzję.
To jest ok, że odczuwasz cierpienie.

To jest ok, że czujesz ból.
To jest ok, że wątpisz.
To jest ok, że nie myślisz teraz pozytywnie czy neutralnie
To jest ok, że potrzebujesz się wyrazić mówiąc, śpiewając lub krzycząc.

To jest ok, że Twój Głos jest w gorszej kondycji

To jest ok, że nie czujesz nieustannie progresu w Głosie.
To jest ok, że … [wstaw swoje]

To jest ok, że czasem nie jest ok. To część bycia człowiekiem. Dzięki temu przetrwaliśmy, że potrafimy wyciągać wnioski z tego, co nas spotyka, a wszyscy chcemy być zwyczajnie szczęśliwi (cokolwiek to dla nas znaczy).

Niezależnie co teraz się dzieje wiedz, że: 

Jesteś silna_y.
W sobie masz wszystkie zasoby, narzędzia i cechy jakich potrzebujesz, by sobie poradzić.
To co się teraz dzieje, przeminie.
Nie jesteś sam_a
Zatroszcz się o siebie tak, jak tego potrzebujesz. To bardzo ważne.
Jesteś wartościowa_y, jesteś ważna_y, jesteś wystarczająca_y, jesteś zwycięzcą, jesteś diamentem…. A nie, sorki, zagalopowałam się, hehe… (żenujący żart rozluźniający)

Wierzę w Ciebie, ściskam Cię mocno!

 
Ja z przyszłości, która_y już to wszystko ogarnęła_ął i jest git.


Nie mamy wpływu na sytuacje, które się dzieją, a jedynie na to, jak na nie zareagujemy i jakie podejmiemy działania. A to działania rodzą zmiany.

Pozwól sobie przeżyć, cokolwiek Cię teraz spotyka, a także pozwól sobie to wyrazić nie krzywdząc innych, ani siebie. Zauważ emocję, uznaj ją i jej istotność. Im szybciej emocja spełni swoje zadanie zakomunikowania Ci raportu stanu Twojego wnętrza, tym szybciej się rozpuści, doświadczysz ulgi, bo spełniła swoje zadanie, a Ty możesz reagować i działać. Możesz okazać sobie łagodność i współczucie. Określić jaką swoją potrzebę potrzebujesz spełnić i zatroszczyć się o nią.
Pozwól na te wszystkie trudne emocje i stany, bo najgorsze, co możemy zrobić, to zabutelkować je w ciele, zignorować i się na nie znieczulić, odciąć się od nich. Tłumione emocje nie znikają tylko pozostają w naszych wnętrzach (tak, w naszych tkankach). Choć to może wydawać się łatwiejsze, to tylko branie znieczulicy na kredyt, który prędzej czy później przyjdzie nam spłacać (been there, done that!). Umysł może zapomnieć, ale ciało pamięta, więc i Głos też pamięta.
Te wszystkie stany dają Ci znać o tym, że teraz nie czujesz się bezpiecznie, że Twoja równowaga jest chwilowo zachwiana i potrzebujesz się zatrzymać i o siebie zatroszczyć, albo samodzielnie, albo prosząc o pomoc. TYLKO tyle i AŻ tyle.

I tak – gorszy czas będzie wpływał mniej lub bardziej na Twój Głos i nie wiń siebie za to. Twój Głos to Ty. To ludzkie – czuć i się zmieniać i ten sam Głos jest do tego fantastycznym narzędziem, które możesz wykorzystać, by poczuć się lepiej. Jako naczelna Głosoholiczka – polecam. Wartościowe inspiracje jak można wyrazić siebie Głosem mogą stanowić te artykuły (dobierz do swoich potrzeb):

👉O tym, jak stworzyć swój trening głosu
👉O tym, jak radzić sobie lepiej z lękiem
👉O pracy z Wewnętrznym Krytykiem i Syndromem Oszusta
👉O tym, jak lepiej czuć i słuchać swojego ciała w pracy Głosem
👉O tym, jak dbać o swój głos holistycznie na co dzień
👉O tym, jak wyrażać się głosem… ekstremalniej
👉O tym, jak możesz wesprzeć swój Głos w regeneracji

Wracaj tu tak często, jak potrzebujesz i czytaj wielokrotnie. Nic się nie zmieni dopóki coś się nie zmieni. Czasami dobre słowo z zewnątrz to pierwszy krok do zmiany, by spojrzeć w siebie w trudnej sytuacji z większą łagodnością. Wręczam Ci list pełen wyrozumiałości i utulenia – niech będzie Ci i Twojemu Głosowi choć trochę łatwiej iść dalej. 

📢Dajcie Głos w komentarzu i napiszcie co myślicie 📢
Dziękuję za poświęcony czas, kochani Głosoholicy i do następnego!
Pani od Głosu

Głodni tematów związanych z Głosem?👩‍🎤
Zachęcam do śledzenia mnie na:
www.paniodglosu.pl
Facebook Pani od Głosu
Instagram @panidoglosu


6 komentarzy

Anonim · 24 maja 2022 o 17:44

Fajny artykuł!

    Pani od Głosu · 1 czerwca 2022 o 23:33

    Dzięki!

Ewa · 1 czerwca 2022 o 09:16

Bardzo mądre przemyslenia 🙂 pewnie, ze jest ok, nie ma co wywierac presji i robić wyrzutów. Dzieki za tekst! .❤

    Pani od Głosu · 1 czerwca 2022 o 23:34

    Do usług 💜

Eliza · 25 września 2022 o 14:59

Hej, obserwuje od jakiegoś czasu Twój blog, mogłabyś proszę napisać jakiś artykuł o guzach polipach czy one często powstają? Mam jakaś fobie boje się śpiewać ze np takie mi powstaną, np. Jak śpiewam raczej nie czuje żebym śpiewała z gardła, bo daje rade z przepona ale czasami mam wrażenie ze mam jakaś zgagę a może po prostu urajam sobie w głowie, czy naprawdę tak łatwo nabyć się guzków? Ostatnio się jakby przeziębiłam i mam katar ale gardło lekki szczypie ale znów moje myśli krążą wokół ze może mam słaba odporność bi przemeczylam głos, śpiewam w rockowej kapeli, boje się ze za często śpiewanie jest niebezpieczne bije się ciagle z myślami

    Pani od Głosu · 1 października 2022 o 15:39

    Cześć Eliza!
    Dziękuję za komentarz i inspiracje. To szalenie wzmacniające, że są osoby, które uznają ten blog za wartościowy! 🙂 Rozważę napisanie czegoś na ten temat.
    Dziękuję też, ze podzieliłaś się swoimi spostrzeżeniami odnośnie Twojego Głosu. Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jest dla Ciebie ważny. Sama lubię wyrażać się Głosem na wiele sposobów, w tym technikami ekstremalnymi, więc pamiętam swoje obawy, które w moim wypadku najczęściej wynikały z niewiedzy zarówno o Głosie jak i o sobie samej.
    To czy przydarzy Ci się tego rodzaju kontuzja głosowa zależy od bardzo wielu czynników. Każdy przypadek jest inny i indywidualny. Jednak o ile śpiewanie rocka nie jest jednoznaczne z kontuzjami głosowymi, ale wykonywane nieodpowiedzialnie zdecydowanie zwiększa ich ryzyko, więc warto wiedzieć jak robić to świadomie, bezpiecznie i efektywnie. Niestety nie jestem w stanie nic stwierdzić bez diagnostyki Twojego głosu.
    Warto rozważyć też konsultacje z trenerem/ką głosu w temacie Twojej techniki wokalnej czy higieny głosu (szczególnie z takim, który pracuję w gatunkach muzycznych, które Cię interesują) czy omówić swoje lęki z nim/nią by obalić mity i uzbroić się w narzędzia do dbania o swój Głos. Ponad to przy takich wątpliwościach a propos stanu obecnego Twojej krtani (o objawach, które Ci towarzyszą) zachęcam gorąco do konsultacji z lekarzem foniatrą, który to dopiero jest w stanie stwierdzić czy w Twojej krtani wydarza się coś co wymaga jakiejkolwiek interwencji ze strony medycznej. To pozwoli Ci zebrać wiele cennym informacji o swoim Głosie i działać w kierunku polepszenia swojego zdrowia, lub (jeśli wszystko jest ok) uspokoić swoje niepokoje. Przynajmniej nie żyjesz w niepewności 🙂
    Mam nadzieję, że to jest pomocne! W razie czego służę 🙂
    Pozdrowienia i powodzenia!

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.