Rozgrzewka a trening, czyli jak przygotowywać się do wyzwań głosowych 🎤

Opublikowane przez Pani od Głosu w dniu

Pierwsza zasada zarówno harcerza jak i wokalisty powinna brzmieć “być przygotowanym”. Przygotowanie się do wysiłku głosowego niezależnie od tego czy do sesji treningowej, próby, koncertu, trasy, nagrania czy przemówienia jest jak przygotowanie się do zawodów sportowych. W dwóch słowach – trzeba ćwiczyć. Przepracować to, co wymaga przepracowania, by później w trakcie właściwej pracy głosem nie trzeba było się nad nim aktywnie zastanawiać, tylko zaufać i móc oddać stery fizjologii i intuicji, żeby skupić się na zadaniu. Tylko jak? I jakie dobrać ćwiczenia? Od czego zacząć? Ile to ma trwać? Kiedy wiadomo, że robię to dobrze? To jedne z pytań, które padają najczęściej. A i jeszcze moje ulubione: 

“czy naprawdę muszę ćwiczyć?” 

[spoiler alert: tak, musisz, JEŻELI chcesz się w tej materii rozwijać. Jeśli pasuje Ci obecnie stagnacja i brak rozwoju, to w porządku – nie musisz. Generalnie nic nie musisz – możesz. Nie każdy chce się wiecznie rozwijać i doskonalić i to jest absolutnie w porządku. Jednak uczciwie ostrzegam – jeśli będziesz tak stać w miejscu zbyt długo, zaczniesz się cofać w każdym aspekcie życia. Więc odsapnij sobie i wróć do ćwiczeń, ok? 😉]

Ten wpis powstał dzięki moim podopiecznym, którym często wysyłam wiele materiałów lub propozycji ćwiczeń do wypróbowania samodzielnie poza zajęciami, bo jednym z najważniejszych celów jakie mam jako nauczyciel, to pomóc moim podopiecznym nauczyć się ostatecznie samodzielnie pracować ze swoim Głosem. Oczywiście zawsze służę wsparciem również poza zajęciami, ale jednak większość aktywności głosowych ostatecznie wykonują sami poza naszymi lekcjami. 

Ważne jest dla mnie, by uczniowie odkrywali swój własny indywidualny proces ćwiczeń, który będzie służył ich potrzebom, celom i ciałom, który będą potrafili świadomie zastosować. Nie wszystkie ćwiczenia są dla wszystkich, bo mamy różne głosy, różne potrzeby i cele. Jedni lubią i mają możliwość poświęcić dodatkowy czas na ćwiczenia, inni mają taką możliwość tylko w samochodzie w drodze na kolejnego joba, jedni mogą często i krótko, jedni rzadko i długo, a jeszcze inni prawie wcale. Niezależnie od sytuacji da się skonstruować porządną rozgrzewkę, jak i proces treningu głosu szyty na miarę Twoich możliwości i chęci. Bo niezależnie ile wymówek braku czasu w sobie masz, to pracując Głosem warto go każdorazowo do danego zadania przygotować w najlepszy na tu i teraz DLA CIEBIE sposób.

Rozgrzewka a trening głosu

Bardzo często myli się rozgrzewkę z treningiem głosu. Owszem, jedno i drugie zawiera ćwiczenia, ale te mają zupełnie inne cele. Przyjrzyjmy się tym dwóm procesom nieco bliżej.

Rozgrzewka (tzw. warm up) trwa zazwyczaj około 5-15 minut. Ma być możliwie krótka i konkretna, warto ją zmieniać przynajmniej co jakiś czas. Służy temu wybranie ćwiczeń, by przede wszystkim skoordynować pracę wszystkich systemów, od których zależy jakość naszego Głosu – przede wszystkim ciała, oddechu, krtani, rezonatorów i artykulatorów. Ta forma ćwiczeń częściej bywa bardziej zautomatyzowana i dobrze by składała się z ćwiczeń, które są dla Ciebie stosunkowo łatwe, przyjemne i powtarzalne, a pozwalają przypomnieć Twojemu ciału stan równowagi i koordynacji w Głosie, przygotować Ci się do zadania, które Cię czeka niezależnie od miejsca, w którym jesteś. No właśnie. Rozgrzewka ma przygotować Cię do wybranego wyzwania głosowego, ale sama w sobie nie ma być nadmiernym wysiłkiem, który Cię zmęczy na starcie. Mamy skończone zasoby energetyczne i chcemy z nich korzystać na scenie, a nie przed nią.

Forma rozgrzewki i dobór ćwiczeń jest zależna od potrzeb danego głosu, kondycji psychofizycznej danego dnia i od zadania jakie Cię czeka. Inna może być Twoja rozgrzewka przed próbą, inna przed koncertem czy nagraniem, inna przed treningiem głosu i o ile może być częściowo powtarzalna, to warto obserwować siebie i dodawać lub odejmować elementy w zależności od potrzeb. 

Trening głosu z kolei to również ćwiczenia, ale dobrane indywidualnie do swojego głosu pod daną umiejętność jaką chcemy szlifować, pod problem, który potrzebujemy rozwiązać czy pod dany fragment materiału jaki mamy do przepracowania. Przykładowo to  praca nad dynamiką, vibrato, jakością przepływu powietrza, artykulacją, nad technikami ekstremalnymi, przemieszczaniem się między rejestrami, interpretacją tekstu, swobodnym przekazywaniem emocji, improwizacją itd. Może trwać dłużej niż rozgrzewka, to bardzo indywidualne, ale nigdy do stopnia przemęczenia. Ćwiczenia te częściej stanowią wyzwania, poszerzanie strefy komfortu, wymagają większej uwagi, intencjonalności i uważności zanim wejdą w strefę automatyczną, intuicyjną.

Warto więc wprowadzać taką regularną, kompleksową rutynę, która zapewni Ci przetestowanie zarówno krótkich, bardziej uniwersalnych rozgrzewek przed próbą/koncertem/nagraniem/wystąpieniem, jak i bardziej wnikliwego treningu. Te stosowane długofalowo pomogą Ci zbudować nawyki swobodnej, świadomej i zdrowej pracy głosem.

Głosoholistyczna rutyna 

Poniżej zamieszczam Wam przykładową rutynę, z której możecie dowolnie korzystać w zakresie i ilości jakiej potrzebujecie, a także inspirować się jej elementami by skonstruować swoją własną. Zawiera elementy z wielu ważnych kategorii, które mogą służyć jako rozgrzewka (punkt 3.) lub bardziej rozbudowany trening głosu (wszystkie punkty), jeśli akurat nie pracujecie z nauczycielem. Nie wszystkie ćwiczenia są dla wszystkich. Korzystajcie z tego w oparciu o to, czego potrzebujecie, a co nie jest dla Was przydatne w danej chwili zignorujcie i idźcie dalej. Jednak zachęcam by dbać o swój Głos z wielu perspektyw 😊

Ps. Jak nie wiesz czym jest Głosoholizm to zapraszam do mojego pierwszego wpisu, gdzie to wyjaśniam – > Początek, środek i koniec.

0. Mindset

Zanim zaczniesz fizyczne ćwiczenia zacznij od obserwacji i oceny swojego stanu umysłu. To Twój mózg wysyła wszystkie komunikaty do reszty części ciała, więc wyobraźnia, precyzja intencji, Twoje samopoczucie ma też ogromny wpływ na efektywną pracę Głosem. Jeśli zatem możemy sobie zrobić więcej “miejsca w głowie” na koncentracje, to warto o to zadbać. Proponuję zacząć od zadania sobie pytania: Jak się dzisiaj czuję?

Jakie emocje odczuwam?
(np. Niepokój? Podekscytowanie? Zmartwienie? Złość? Satysfakcję? W jakim stopniu? Czy są intensywne czy ledwo wyczuwalne?)

Jakie myśli mi towarzyszą?
(np. Czy martwię się o warunki na scenie? Czy ktoś ważny dla mnie jest na publiczności i chcę dobrze wypaść? Czy mam w sobie spokój? Czy jestem skupiony? Rozproszony?

Jak czuje się moje ciało?
(np. Zmęczone? Pełne energii? Wyspane? Głodne? Zrelaksowane? Czy zaschło mi w gardle? Czuję napięcie w karku?)

Czego potrzebuje mój Głos dzisiaj?
(Rozluźnienia? Koordynacji? Wzmocnienia? Rozruchu? Nawilżenia? Stabilności?)

Jeśli początkowo odpowiadanie na takie pytanie jest dla Ciebie problematyczne, to jest OK. Każdy z nas był uczony by kurtuazyjnie lub faktycznie z dobrą intencją pytać innych “jak się dzisiaj masz?”, ale mało kiedy uczy się nas zadawać takie pytanie samemu sobie, choć wszystkie swoje stany przeżywamy w środku i nikt za nas nad nimi nie popracuje.

Dlaczego to ważne? Dzięki świadomości własnego samopoczucia możemy zareagować na trudniejsze emocje i zmierzyć się z nimi jeszcze zanim przejdziemy do właściwego zadania. Czasami samo świadome zauważenie emocji sprawia, że ona znika, bo wypełniła już swoje zadanie. Dzięki temu z lżejszą duszą i czystszą głową podejdziemy do ćwiczeń, w trakcie których łatwo jest o nadmierną auto krytykę, samobiczowanie, frustracje drobnymi potknięciami i rzeczami niezależnymi od nas, o nadaktywność syndromu oszusta (napiszę o tym post kiedyś!) i inne niefantastyczności. Dodatkowo dzięki temu możemy łatwo nauczyć się określać potrzeby swoje i swojego głosu, więc i skuteczniej działać w czasie przygotowań i nie marnować czasu na rzeczy niepotrzebne, np. zbędne ćwiczenia. Skoncentruj się na zadaniu i zapewnij sobie przestrzeń, w której będziesz mógł poświęcić  kilka świadomych chwil dla swojego głosu i siebie po prostu. 

1. Ciało

a) Intuicyjne rozciąganie ciała tam, gdzie najczęściej czujesz napięcia, ale również możesz skorzystać z przykładowych gotowców na całe ciało lub mniejsze grupy mięśniowe!

Rozciąganie po treningu (10 min.)

TOTAL CHILL | ROZCIĄGANIE | STRETCHING | Codziennie Fit (30 min.)

Nie zapomnij o szyi, żuchwie, języku i ustach (pamiętaj, by wykonywać te ćwiczenia, jeśli nie masz żadnych przeciwwskazań, z uważnością i do pierwszego oporu!)

b) Shoulder, Neck, and Jaw Tension Release (Sound) (ramiona, szyja, żuchwa)

c) TMJ Exercises #1 — Jaw Pain Help — Teeth Grinding (żuchwa, język)

d) Day 1 of 7 Neck Pain Relief Exercises with CARS – Controlled Articular Rotations (szyja, ramiona)

e) V1 of 3 Exercises for Sleep Apnea, Snoring, Sinus Pressure. Addressing the nose, throat & tongue (nos, gardło, język)

f) V1 of 2 Throat Opening Exercises for Swallowing, Singing and Snoring- Dysphagia Support (ćwiczenia mięśni przełykowych, szyi, języka cz1.)

g) V2 of 2 Throat Opening Exercises for Swallowing, Singing and Snoring- Dysphagia Support (ćwiczenia mięśni przełykowych, szyi, języka cz.2)

Te filmy a), b), c), … możesz robić na zmianę, w rotacji.

Jak znajdziesz czas na realizację więcej niż jednego – proszę bardzo! Od wielu z nich znajdziesz też kolejne części ćwiczeń z tymi samymi autorami. Jeśli coś Ci wyjątkowo pasuje – klikaj dalej! Jeśli coś nie jest dla Twojego ciała spoko – z jakiegokolwiek powodu – olej! Są inne rzeczy, które możesz dla siebie zrobić 😎

2. Oddech 

Zwróć uwagę na swoją sylwetkę niezależnie czy stoisz, czy siedzisz. Wydłuż ciało, “urośnij” do sufitu bez wkładania sobie metaforycznego kija do tyłka, sprawdź czy masz uszy nad ramionami, a ramiona nad miednicą w neutralnej pozycji. Wykonaj 10 łagodnych, miękkich, stopniowo pogłębianych cykli oddechowych (wdech, krótka pauza, wydech, krótka pauza) 

WDECH (nosem): 

  • połóż dłonie na dolnych żebrach. Weź wdech tak, by twoje dłonie i żebra rozeszły się na boki. Zwróć uwagę głównie na aktywność dolnych żeber z przodu z boków i z tyłu klatki piersiowej (otwarta, aktywna klatka piersiowa, oddech dolno-żebrowy/przeponowy, 360 stopni).
  • zakres ruchu dolnych żeber nie musi być duży i nie powinien wzbudzać specjalnie dodatkowych napięć. Możesz poczuć również niewielką aktywność brzucha i klatki piersiowej w okolicach mostka. Nie unoś jednak ramion do góry. Jeśli potrafisz „rozłożyć” żebra niczym skrzydła, ale to sprawia że napinasz mocno brzuch, górę klatki piersiowej czy ramiona unosząc je do góry – to nie będzie tego warte – początkowo wykonaj ruch w mniejszym zakresie 🙂 
  • wypełnij się powietrzem wolno i możliwie bezgłośnie przez nos, ale nie staraj się oddychać głębiej na siłę i nie przyspieszaj tego procesu, niech to dzieje się z czasem. 

WYDECH (nosem lub: do słomki, do Lax Voxa’a, na [f], [sz] lub [s]): 

  • utrzymaj wydłużoną sylwetkę, wraz z wypuszczaniem powietrza stopniowo rozluźniając i opuszczając żebra, wydłużając fazę wydechu (appoggio).
  •  pożądane cechy oddechu to swoboda, jednolitość, stabilność. Do takich cech dążymy za każdym razem. 
  • jeżeli czujesz usztywnienie, to zmniejsz zakres ruchu czy głębokość oddechu. Zarówno oddech jak i później głos potrzebuje być w ciągłym ruchu, każdego rodzaju usztywnienie im nie służy 😉
  • zauważ jak pod koniec wydechu napinają się twoje mięśnie brzucha. PO wydechu “puść brzuch” rozluźniając mięśnie brzucha, by z kolejnym wdechem żebra mogły znów rozejść się na boki i przepona mogła zapracować w pełniejszym zakresie.

Zdaje sobie sprawę, że są inne tory oddechowe z których korzysta ludzkie ciało w różnych sytuacjach i czasem nawet wspomina się o nich na różnego rodzaju zajęciach emisji głosu wymieniając choćby tor brzuszny, oddech szczytowy, oddech całościowy itp., jednak nie chciałam tutaj na tym się skupiać. Osobiście ze względu na największą funkcjonalność i ergonomiczność przy fonacji polecam stosować oddech dolnożebrowy/przeponowy. Jednak wiele zależy od indywidualnego ciała osoby i wątpliwości warto konsultować ze specjalistą. Jeśli to dla Ciebie nowy temat polecam zajrzeć do Sandry Osipiuk – fizjoterapeutki, specjalistki od oddechu, która „uczy ludzi oddychać”😉

👉Włącz to video by w kilka minut poznać i poćwiczyć oddech dolnożebrowy 😊

3. Głos 

Te materiały mogą służyć Ci za przykładowy warm up, dopóki nie wypracujesz swoich rozgrzewek. Choć jestem fanką customizacji ćwiczeń do danego głosu, ciała, doświadczenia i sytuacji, to w Internecie poza beznadziejnością można znaleźć wspaniałych nauczycieli, którzy za darmo udostępniają swoje propozycje ćwiczeń, które mogą mieć cechy dość “uniwersalnych rozgrzewek dla wszystkich”. Poniżej przykłady tych, które z czystym sercem polecam swoim podopiecznym, kiedy mają jeszcze kłopot z doborem ćwiczeń samodzielnie, albo chcą sobie ułatwić życie 😎

Ćwiczenia z video:

a) to video zrealizowane tak jak jest lub z Lax Vox/słomką zamiast proponowanych samogłosek (5minut)

5 Minute Vocal Warm Up (amerykańskiego trenera wokalnego Marka Baxtera)

b) kompleksowe, stopniowe blendowanie/ujednolicanie głosu, postępować zgodnie z instrukcją na ekranie (15 minut)

Good Morning Voice (Mark Baxter)

c) kompleksowa rozgrzewka uwzględniająca wiele podstawowych elementów w jednym video (15min)

Epic! Warmup for Singers (Mark Baxter)

d) kompleksowe ćwiczenia na wiele aspektów głosu w tym oddech i płynne łączenie rejestrów dr Dan (10min)

Dla niższych głosów

10 minute Warmup Male Voice (australijski trener wokalny Dr. Dan Voice Essentials)

Dla wyższych głosów

10 mintue Warmup Female Voice (Dr. Dan Voice Essentials)

e) na polskim podwórku polecam też przejrzeć ten kanał na YT, bo poza reaction videos, emisją głosu i techniką znajdziecie tam też bardzo przyjemnie przykłady uniwersalnych ćwiczeń, które możecie dodać do swojego arsenału rozgrzewkowego [Pozdro Marcin! 🙋‍♀️]

Śpiewaj Świadomie – YT

d) świetny podcast Intelligent Vocalist” prowadzony przez amerykańskiego trenera wokalnego, autora książek dla wokalistów i nauczycieli.

Intelligent Vocalist by John Henny

Ćwiczenia na aplikacjami 

VOCAL MASTERY – stworzona przez australijskiego trenera wokalnego Leigh McRae. Prosta i darmowa z demonstracjami łatwa do customizacji.

Vocal Workout of the Day – stworzona przez szwedzkiego trenera wokalnego Daniel Zangger’a. Bardziej złożona, bardzo sprzyja muzykalności i braku nudy, płatna po okresie próbnym, ale uważam, że warto.

SWIFTSCALES (darmowa, można tworzyć własne skale i korzystać z wielu już wgranych). 

Znajdziesz je w sklepie Google Play i Apple Store. Na pewno są inne, ale te należą do moich ulubionych 🙂

Znowu – wybierz jedną aplikację lub wszystkie do treningu danego dnia, a dla szybkiej rozgrzewki – wybierz jedno ulubione w połączeniu z ulubionym ćwiczeniem.

Jak jeszcze można zbudować własną rozgrzewkę?

Tutaj zostawiam jeszcze inną propozycję budowania swojej własnej rozgrzewki wraz z krótkim artykułem po angielsku ze świetnego serwisu Voice Scence Works, który bardzo fajnie podsumowuje spojrzenie na ten temat. Tam też możesz pobrać darmowy „wzornik” do budowania swoich własnych rozgrzewek -> Built you own warm up

Własny feedback

Każdy z nas na początku polega na feedbacku od nauczyciela. Jednak to ważne, by uczyć się również samemu oceniać stan swojego Głosu, bo to my jesteśmy ekspertami od swoich ciał, umysłów i dusz no i co najważniejsze – MY korzystamy z naszych Głosów.

Jeśli w trakcie wykonywania ćwiczeń najdzie Cię wątpliwość, czy robisz je dobrze, bardziej niż nad tym jak Twój głos brzmi w Twoich uszach, postaraj się zaobserwować jakie myśli emocji i doznania fizyczne temu towarzyszą i idź za tym, gdzie intuicja mówi co dla Ciebie dzisiaj najlepsze. Ważne jest to, jak czujesz się ze swoim Głosem. Zatem nawet jeśli wideo sugeruje zgłośnienie dźwięku, a ty w ogóle się na to nie czujesz – zrób coś innego, co Ci służy! Np. tego dnia nie próbuj ćwiczeń z największym volumenem jaki masz 😄

4. Praca na konkrecie 

Lubię powtarzać, że z wszystkiego na raz jest bliżej do niczego, więc warto ustalić ze sobą na początku nad czym dziś popracujesz po rozgrzewce/treningu ciała i głosu. 

Jeśli jest coś, co potrzebuje być zrobione – zacznij od tego. Jeśli nie, zastanów się na co masz ochotę, zajawkę i pójdź za tym. Nie bój się zmienić zdania w trakcie, jeśli czujesz, że dziś jest dzień na coś innego, ale staraj się nie przeskakiwać w panice między zadaniami. Być może chcesz:

  • prześpiewać repertuar? konkretną piosenkę? wymagający fragment?
  • popracować nad elementami techniki wokalnej/emisji głosu (komfort, przepływ powietrza, dynamika, intonacja, vibrato, techniki ekstremalne, artykulacja itp.)
  • popracować nad stylem i emocjami (brzmienie, efekty specjalne, ozdobniki, interpretacja, intencja…)
  • nauczyć się nowej piosenki? (szukanie, słuchanie, tekst, rytm, melodia, …)
  • poćwiczyć improwizację? (swobodna, do piosenki, na instrumencie…)
  • spróbować napisać piosenkę? melodię? tekst?
  • nagrać coś? popracować nad nagranym już materiałem?
  • inne? … 

Ponadto : 

  • nagrywaj się często – dla nabierania zdrowego dystansu zanim zaczniesz się analizować i korygować, a także dla dokumentowania pomysłów i chwil, które powstały spontanicznie. By wyciągać wnioski i rozwijać się. 
  • dbaj o swoją kondycję psychiczną (przez np. medytację, trenowanie doceniania siebie, strategie pracy z lękiem, niepokojem i stresem [napisałam o tym post Lęk vs. praca Głosem 2.0 ], dbanie o ulubionych ludzi dookoła, praktykować ulubiony odpoczynek i rozrywkę, który Ci pomaga w relaksie)
  • nawadniaj się co najmniej dwoma litrami wody niegazowanej dziennie, popijaj często w trakcie prób i ćwiczeń 🙂
  • dbaj o jakość odpowiedniego dla Ciebie snu, ruchu i odżywiania.

5. Cool down (3-5 min)

Cool down czy tzw. wyciszenie po wysiłku głosowym nie jest dla wielu tak samo konieczny jak po treningu sportowym, jednak dla mnie jest istotnym elementem procesu szczególnie po intensywnej pracy Głosem. Dobrze sprawdzają się tu wszelkiego rodzaju ćwiczenia legato, glissanda, krótkie skale z góry czy ćwiczenia SOVT (o których pisałam tu Ćwiczenia SOVT moda czy konieczność?)

Dzięki temu krótkiemu procesowi, poza ogólnym rozluźnieniem i wyciszeniem możesz zaobserwować stan swojego głosu po wysiłku i dać znać układowi nerwowemu, że skończyliśmy intensywną pracę głosem. Czy wszystkie dźwięki są dostępne? Czy jakieś znikają (a były na rozgrzewce)? Jest łatwiej, czy trudniej? Czy coś boli, piecze, drapie, jest opuchnięte? Czy jest po prostu ok? [kiedy warto odwiedzić foniatrę, dowiesz się tutaj Higiena Głosu w pigule].

I na koniec…chodźmy na ryby.

Jeśli chodzi o mnie, to rozgrzewam się różnie w zależności od dnia jaki mnie czeka – inaczej przygotowuję głos do technik ekstremalnych, inaczej do różnorodnego repertuaru, inaczej do improwizacji a inaczej do rehabilitacji. Częściej dobieram do siebie ćwiczenia na bieżąco – jak dla was na zajęciach – do stanu w którym jest moje ciało danego dnia, ale nieraz zdarza mi się skorzystać z pomocy aplikacji, czy video i wtedy tylko ćwiczę z Lax Voxem lub Mask Voxem – jeśli czas mnie goni. Pani od Głosu też człowiek 😉

Cała magia ćwiczeń wokalnych – niezależnie od tego, czy w formie rozgrzewki czy treningu, to kwestia bardzo indywidualna i wymaga czujnej obserwacji siebie, by z czasem nabrać doświadczenia i samodzielności w wybieraniu ćwiczeń, które Ci służą bardziej. Zanim nie nabierzesz wprawy, pomoc w postaci nauczyciela lub szukania materiałów, jest bardzo wskazana [nie wiesz jak wybrać nauczyciela dla Siebie? Przeczytaj tu: Trener głosu? A co to? A na co to komu? I dlaczego tyle kosztuje?

Ilu fantastycznych specjalistów i głosowych mentorów nie spotkasz w swoim życiu, to ostatecznie Ty jesteś ekspertem od siebie i podejmujesz decyzje na podstawie tego, jak się masz w danej chwili. Nie wahaj się pytać i rozwiewać wątpliwości, bo nikt z nas nie wie wszystkiego o wszystkim. Nie czuj też presji, że musisz zrobić tę całą rutynę za każdym razem, by było dobrze. Zacznij od zauważania swojego głosu w ciągu dnia, nie tylko na ćwiczeniach czy po próbie. Reaguj małymi rzeczami na swoje potrzeby, takimi narzędziami jakie masz – holistycznie.

Uznaj ten wpis za wędkę, która stopniowo nauczy Cię łapać rybki, a także skromną pulę narzędzi z których możesz skorzystać i nauczyć się rozpoznawać czego Twój Głos potrzebuje, zanim zbudujesz własny arsenał ulubionych i skutecznych ćwiczeń 💜

I tym metaforycznym akcentem kończę dzisiejszy wpis. Mam nadzieję, że będzie pomocny w waszych ćwiczeniach na co dzień, nie tylko od święta 😉

📢Dajcie Głos w komentarzu i napiszcie co myślicie 📢
Dziękuję za poświęcony czas, kochani Głosoholicy i do następnego!
Pani od Głosu

Głodni tematów związanych z Głosem?
Zachęcam do śledzenia mnie na👩‍🎤:
www.paniodglosu.pl 
Facebook Pani od Głosu
Instagram @panidoglosu